Fundusz obligacji - czas poszukać czegoś nowego?

Fundusz obligacji - czas poszukać czegoś nowego?
Od kilku miesięcy w portfelu inwestycyjnym, jako jego bezpieczna część zagościły jednostki funduszu UniKoroka Obligacji (UNK2), który to miał znakomity zeszły rok (ponad 8% na plusie) i doskonały początek bieżącego roku. Dzięki temu całkiem głośno na jego temat zrobiło się w polskiego blogosferze co poniekąd miało wpływ na moją decyzje o powierzeniu swoich pieniędzy paniom i panom z Union Investments. Niestety przez ostatnie 2-3 miesiące coś się wyraźnie zacięło i dzisiaj jesteśmy prawie 1% niżej niż 2 miesiące temu. Jak się okazuje UniKorona to nie jedyny fundusz obligacji, który ma problemy z notowaniem stabilnego zysku i dlatego postanowiłem sprawdzić dokładniej jak jest u innych.

Tani Tauron - 0.57PLN za akcje - co dalej?

Tani Tauron - 0.57PLN za akcje - co dalej?
Zgodnie z obietnicą minister Grad podał dzisiaj oficjalną cenę po jakiej Skarb Państwa sprzeda akcje Taurony inwestorom indywidualnym. Maksymalna cena po jakiej dokonywane były zapisy to 0.7 PLN (6.3 PLN po scaleniu akcji), jednak prawdopodobnie przez niskie oferty inwestorów instytucjonalnych, a być może i przez wybory prezydenckie, cena ta została znacznie obniżona (o ponad 18%) do 0.57 PLN za akcje, co po scaleniu daje 5.13 PLN i taki kurs, będzie kursem odniesienia pierwszego dnia notowań. Oznacza to też, że minimalny pakiet akcji, tak naprawdę będzie nas kosztował nie 945 PLN, a 769.5 PLN, a maksymalny zamiast 9450 PLN, jedyne 7695 PLN.

Aktualizacja wartości portfela - czerwiec 2010

Od ostatniego wpisu minął już niemal miesiąc, więc czas podsumować, co przez ostatnie 30 dni zmieniło się w moim oszczędnościowym portfelu. Wartość całej inwestycji wyraźnie wzrosła, jednak głównie za sprawą kolejne wpłaty, tym razem miesięcznej składki o wysokości 275.63 PLN, którą widać poniżej, a która nie została jeszcze przekonwertowana na odpowiednie fundusze, tym razem w 70% na ML5 oraz w 30% na UNK4. Jak możecie przeczytać w jednym z poprzednich wpisów, ML5 to fundusz inwestujący w spółki związane z wydobyciem złotego kruszcu. Wcześniej zamieniłem jednostki funduszu HSBC3 inwestującego w kraje rozwijające się, właśnie na ML5 i na azjatyckiego TEMP3. Gdy wpłata zostanie zaksięgowana, ML5 będzie stanowił około 5% wartości portfela i na takim poziomie już pozostanie, jako w miarę stabilne aktywo.

mBank i Cash4You, czyli weź kredyt z bankomatu

mBank i Cash4You, czyli weź kredyt z bankomatu
Tytuł nie jest może do końca ścisły, ale w poniższym wpisie postaram się wszystko jasno wytłumaczyć. Zacznijmy od tego, że od kilkunastu tygodni w systemie transakcyjnym mBanku mamy zakładkę "Oferta dla Ciebie", która jest odnawiana mniej więcej co 2 tygodnie, a żeby klient tego czasami nie przeoczył to stosowna informacja wyświetla się w głównym oknie systemu transakcyjnego. Na szczęście można to udogodnienie wyłączyć i przez kolejne 2 tygodnie mamy spokój. Oczywiście nie twierdze, że te oferty karty kredytowej, kredytu odnawialnego czy gotówkowego są złe, ale dla kogoś kto ich nie potrzebuje, takie nachalne propozycje są nico niesmaczne.

ML5, ML6 i ML7 - czyli fundusze BlackRock w portfelu

ML5, ML6 i ML7 - czyli fundusze BlackRock w portfelu
Ponad miesiąc temu popełniłem wpis na temat funduszy krajów rozwijających się oferowanych przez platformę Skandii z oferty HSBC. Dzisiaj napiszę kilka słów na temat kolejnych trzech funduszy, które mam w swoim portfelu, i które uważam za całkiem ciekawe. Mowa o funduszach z oferty giganta BlackRock, niegdyś oferowanego w Skandii jako Merrill Lynch, stąd nazwy funduszy rozpoczynające się od literek ML. BlackRock to jedno z największych towarzystw funduszy inwestycyjnych na świecie, które zarządza aktywami o wartości 3.3 biliona USD!

Wróćmy jednak do samych funduszy, w zasadzie od początku swojej przygody ze Skandią mam u siebie ML6, czyli BlackRock Global Funds - World Mining Fund, który w tym czasie zdążył zanurkować o ponad 60% w najgorszym momencie, odpowiadając w dużej części za spory spadek wartości portfela, ale również odrobił przez ostatni rok wszystkie straty. Fundusz należy na pewno do agresywnych i wysoce ryzykownych, ale dzięki temu może pochwalić się niezłą stopą zwrotu. Ta w ciągu ostatnich 10 lat sięgała nawet 1200%, chociaż ostatni kryzys mocną ją nadszarpną, co nie zmienia faktu, że Ci którzy włożyli 10 lat temu pieniądze do tego funduszu, obecnie mają około 6 razy więcej. No ale to nie miała być reklama tylko rzeczowe przedstawienie funduszu, więc przejdźmy do konkretów.

Tauron - 0.7 PLN za akcje - opłaci się?

Tauron - 0.7 PLN za akcje - opłaci się?
Tauron to kolejna duża pierwotna emisja akcji organizowana przez nasz rząd w bardzo krótkim czasie, która może mieć spory potencjał zysku. Wątpliwości jest znacznie więcej niż w przypadku IPO PZU, bo są to dwie różne spółki z dwóch różnych sektorów i pomimo, że ubezpieczeniowy gigant zostawił dobre wrażenie, to większość inwestorów pamięta słaby (z powodu lewarowania) debiut PGE i nie najlepsze koncernu Enea. W dodatku rynki przez ostatnie tygodnie charakteryzują się ogromną zmiennością i tak naprawdę nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy w dniu debiutu Taurona, który nastąpi prawdopodobnie 30 czerwca, indeks WIG20 będzie atakował 2600 pkt, oscylował w granicach aktualnych poziomów czy może spadnie do 2100 pkt.

Z drugiej strony planowany jest program wykupu akcji, jeśli ich cena spadłaby znacznie poniżej ceny emisyjnej, a dodatkowo Tauron obiecuje obniżki cen za energie na poziomie od 5 do 15% jeśli przetrzymamy akcje. Ponadto w długim terminie firma obiecuje wypłatę dywidendy na poziomie 30% zysku netto do 2012 roku, a później nawet na poziomie 40-50%. Jest to o tyle ciekawe, że przez następne 10 lat Taorun planuje wydać 50 mld PLN na inwestycje, a wycena całej firmy to obecnie w zależności od domu maklerskiego waha się w zakresie od 11 do 15 mld PLN. Niestety raczej nie uda się w trybie nadzwyczajnym wejść do indeksu WIG20, przez co popyt inwestorów instytucjonalnych na pewno nie będzie tak duży jak w przypadku PZU.

Cena emisyjna na poziomie 0.7 pln wydaje się dosyć atrakcyjna, biorąc pod uwagę wyceny od 0.79 pln do 1.09 pln. Trzeba też pamiętać, że zapisujemy się na wielokrotność 9 akcji, bo po przydziale nastąpi scalenie w stosunku 9:1, czyli każde 9 akcji starej emisji zostanie zamienione na 1 akcje nowej emisji, co daje cenę na poziomie 6.3 pln Indywidualny inwestor, który może zapisać się na minimum 1350 akcji, a maksimum 13500, będzie musiał wydać w takim razie od 945 pln do 9450 pln. Czy to się opłaca? Każdemu inwestorowi przyjdzie zdecydować o tym samemu, ja pewnie na kilka akcji się zapisze bo cena emisyjna wydaje się bardzo atrakcyjna, z dyskontem ponad 10% dla najniższej wyceny PKO BP.

Kredyt hipoteczny - robi się coraz ciekawiej

Kredyt hipoteczny - robi się coraz ciekawiej
Co prawda kredyty nie mają wiele wspólnego z oszczędzaniem, nie mniej jednak pewnie wielu z nas miało z nim do czynienia. Sam kredyt hipoteczny również nie należy do kategorii tzw. złych kredytów nastawionych jedynie na konsumpcje i można pokusić się nawet o określenie go inwestycją. Po zeszłorocznym maraźmie spowodowanym strachem banków przed udzielaniem jakichkolwiek pożyczek, rynek coraz dynamiczniej się rozwija, napędzany już nie tylko przez Rodzine na Swoim, ale również straszenie przed rekomendacją T. Zresztą nawet dzisiaj napisała między innymi o tym gazeta.pl.

Skąd ten temat na blogu? Między innymi dlatego, że sam jestem beneficjentem programu Rodzina na Swoim i jeszcze kilka miesięcy temu, temat kredytów hipotecznych mocno mnie interesował. W gruncie rzeczy mogę być chyba zadowolony, już niedługo do RnS zostaną wprowadzone zmiany, między innymi kredyt na preferencyjnych warunkach będą mogli wziąć single, ale za to zniknie możliwość zakupu nieruchomości z rynku wtórnego. Rząd już w 2012 roku planuje całkowicie zakończyć program, ale trzeba pamiętać, że dopłaty będą wypłacane przez kolejnych 8 lat, czyli de facto budżet będzie nimi obciążony nawet do 2020 roku.