Aktualizacja portfela - luty 2013

Nie bez problemu bo od 2 dni nie mogę się zalogować na konto w Skandii na komputerze, udało się dopiero przy pomocy telefonu, ale czas na publikacje podsumowania kolejnego miesiąca, który niestety w ostatnich dniach nie jest zbyt pozytywny i z tego powodu portfel ponownie notuje zauważalną stratę. To jednak specjalnie mnie nie dołuje, bo de facto wyraźnie traci tylko QUE2, małe spółki trzymają się w ryzach, HSBC3 wychodzi na 0, a TEMP6 nawet zarabia ;-).

Jeśli można mówić o błędzie, to popełniłem jeden, tydzień temu chciałem złożyć zlecenie sprzedaży QUE2, ale tego nie zrobiłem i dzisiaj mogę żałować, chociaż nie jest to też jeszcze jakaś dotkliwa strata. Poza tym w portfelu większych zmian nie ma, 5 funduszy, które obecnie posiadam raczej w nim pozostanie, choć ich udział może się w najbliższym czasie zmienić. Wartość jednostek na obrazku poniżej jest już podano po odciągnięciu kolejnej miesięcznej opłaty.


Co dalej z blogiem?

Nie żeby nagle dopadła mnie jakaś wątpliwość, czy bloga nadal prowadzić, czy go kasować, ale ostatnie 2 tygodnie dały mi sporo do myślenia. Zaczęło się od tego nieszczęsnego konkursu na blog roku o oszczędzaniu, coś mi mówiło, że nie warto się w ten plebiscyt pchać i to była dobra podpowiedź, bo tylko się przekonałem, że oglądalność bloga swoją drogą, lajki na Facebooku swoją, a głosować i tak nie ma komu ;-).


Podsumowanie - styczeń 2013

Czas przemianować cykl "zysk i strata miesiąca", na podsumowanie i zobaczyć jak zaczął się 2013 rok, a niestety nie zaczął się najlepiej ;-). Generalnie można uznać, że efekt stycznia się potwierdził, małe i średni spółki rosły co widać po wzroście sWIG80 (ponad 7%) i co za tym idzie funduszu UNK6, który zaliczył całkiem niezły miesięczny wynik. Niestety w kompletnie odwrotnym kierunku poszybował WIG20, czyli indeks największych spółek. Na spadki największy wpływ miały prawdopodobnie zapowiedzi sprzedaży przez SP akcji PKO BP, plotki o sprzedaży kolejnego pakietu PZU oraz sprzedaż akcji Pekao przez UniCredit. Jednym słowem powodów do wzrostu w indeksie największych spółek nie było, ale mimo wszystko sentyment nie jest najgorszy i jest szansa, na odrobienie strat ze stycznia.