Wiem, obiecałem podsumowanie tygodnia, nie wyszło, ale w weekend na bank podsumujemy cały miesiąc, a jest o czym pisać bo sporo się działo. Są jednak rzeczy ważne i ważniejsze i stąd ta posucha na blogu w tym miesiącu. Od lipca będzie lepiej, obiecuje. A skoro już wspominałem o banku, to taka mała dygresja, o której wspomniałem już na blogu, może pamiętacie promocję BZ WBK, w której obiecali płacić 700 PLN, był tam warunek przelewu wynagrodzenia, okazuje się, że wystarczy przelew własny z słowem "wynagrodzenie" w tytule, dzisiaj dostałem właśnie swoją pierwszą premię od nich, to się chwali! :-)
Zrobiło się jednak miło, a tutaj w portfelu wcale miło nie jest co bardziej spostrzegawczy mogli już zauważyć wcześniej, jak zaktualizowałem stan portfela na bocznym pasku bloga. Miesiąc temu o tej porze, portfel miał wartość nieco ponad 16 500 PLN, dzisiaj jest to 15 700 PLN i to pomimo tego, że wpłynęła kolejna składka w wysokości ponad 300 PLN. Jestem ponad 1700 PLN w plecy w stosunku do kwoty wpłaconych składek i nie mam nic na swoją obronę ;-).
Zrobiło się jednak miło, a tutaj w portfelu wcale miło nie jest co bardziej spostrzegawczy mogli już zauważyć wcześniej, jak zaktualizowałem stan portfela na bocznym pasku bloga. Miesiąc temu o tej porze, portfel miał wartość nieco ponad 16 500 PLN, dzisiaj jest to 15 700 PLN i to pomimo tego, że wpłynęła kolejna składka w wysokości ponad 300 PLN. Jestem ponad 1700 PLN w plecy w stosunku do kwoty wpłaconych składek i nie mam nic na swoją obronę ;-).