źródło obrazka: qualitylandscaping.ca
Wróćmy jednak jeszcze do samej opłaty Interchange fee (opłata wzajemna), jaką naliczają organizacje płatnicze i które są głównym kosztem prowizji przy naszych zakupach, za które płacimy kartą. Według informacji na stronie VISA Europe, opłata w Polsce wynosi od 1,1% przy zakupach biletów lotniczych, do nawet 1,9% w płatnościach internetowych uwierzytelnianych kodem CVV2. Co jeszcze ciekawsze, opłata w przypadku kart kredytowych jest niższa, niż w przypadku kart debetowych. To jednak można pewnie wytłumaczyć tym, że bank dolicza do opłat VISY, jeszcze własne koszty, a te w przypadku kart kredytowych, gdzie mamy okres bezodsetkowy, są większe, bo koszty zarządzania tym długiem bank musi jakoś sobie pokryć. W każdym razie jak widać z tego dokumentu, poniżej około 1,5% nie da się zejść, a nawet duże sieci super i hipermarketów płacą całościowo około 1,8% od każdej transakcji karta. Małe podmioty mogą mieć takie opłaty nawet na poziomie 4%, a do tego trzeba doliczyć jeszcze koszt abonamentu za terminal płatniczy.
Jak jest w Europie? Otóż okazuje się, że dosłownie wszędzie jest taniej, stawki w Rumunii nie przekraczają 1,5%, w Estonii jest to maksymalnie 1%, nasi sąsiedzi Słowacy mają stawki na poziomie 0,7%, a np. Duńczycy zeszli do zaledwie 0,3%. Różnice są jak widać spore, ale uzasadnienia dla tak wysokich stawek w Polsce na pewno nie ma. Dobrze, że NBP zamierza się zająć tym problemem, pytanie tylko jak szybko.
Podobno już na początku roku pojawi się propozycja dla organizacji płatniczych, które do końca czerwca będą musiały przedstawić harmonogram obniżek opłat Interchange fee. Jeśli tego nie zrobią, to NBP grozi utworzeniem urzędu, który będzie regulował wysokość tych opłat albo pozwoli na pobieranie opłaty za płatność kartą bezpośrednio od klienta przez sklepy, co z pewnością spowoduje zmniejszenie zainteresowania płatnościami kartą i w rezultacie mniejsze przychody banków/organizacji płatniczych.
Jako zwolennik płatności kartą kredytową, jestem jak najbardziej za bo im więcej punktów, w których można skorzystać z karty, tym większe oszczędności dla nas, którzy optymalizują lokaty, aby przynosiły nawet kilka groszy więcej odsetek ;-). Poza tym dotyczy to wielu z nas, bo według najnowszych informacji NBP, Polacy posiadają prawie 33 mln kart płatniczych, którymi w ciągu roku dokonują płatności bezgotówkowych na kwotę około 97 miliardów PLN (od Q3 2011 do Q2 2011), z czego organizacje płatnicze zgarniają dla siebie około 1,5 mld PLN, jeśli opłata Interchange fee spadnie z 1,6% do 1%, to lekko licząc, VISA i MasterCard stracą ponad 500 mln PLN, więc nie powinno dziwić, że tak mocno opierają się wszelkim zmianom na rynku.
W podlinkowanym wyżej raporcie NBP znajdziecie jeszcze więcej ciekawych informacji o kartach płatniczych, wszyscy lubujący się w wykresach i statystykach, powinni być zadowoleni.
Komentarze
Komentarze na Facebooku