Przed weekendem IDEA TFI podała poniekąd pozytywną wiadomość, rozpoczęła się procedura upadłości układowej w DSS (Dolnośląskie Surowce Skalne), która została zaakceptowana przez wierzycieli. Część z nich zostanie spłacona, część wymieni obligacje na nowo wyemitowane akcje spółki. W ramach tego działania, IDEA TFI przeszacowała wartość obligacji DSS z 0 PLN, na 28% ich pierwotnej wartości, co zaowocowało około 1% wzrostem wyceny jednostki funduszu IDEA Premium. Jako, że spekulacyjnie zamieniłem QUE2 na IDEA2, to byłem cały ucieszony.
Oczywiście tylko do czasu, dzisiaj okazało się, że IDEA TFI jako dopiero drugi fundusz w historii polskiego rynku kapitałowego (niedługiej historii co prawda...) zawiesza na 2 tygodnie możliwość wykupu jednostek IDEA Premium, na co zresztą pozwalają przepisy. Według Analizy Online, w połowie 2012 roku, IDEA Premium zarządzała aktywami wielkości niespełna 700 mln PLN (pod koniec 2011 roku było to niemal dwa razy więcej), a tylko w ostatnim miesiącu z funduszu odpłynęło ponad 330 mln PLN. Prawo pozwala zawiesić wypłatę, gdy w ciągu ostatnich 2 tygodni wielkość wypłat przekroczy 10% zarządzanych aktywów, w tym przypadku około 70 mln PLN.
To, że pozwala, nie znaczy, że fundusz musi to zrobić, ale jak widać IDEA TFI nie miała innego wyjścia, co się dało upłynnić, to już pewnie jest upłynnione, a niestety jak posiada się w portfelu ponad 60% obligacji korporacyjnych, na tak płytkim rynku jak w Polsce, to trzeba się liczyć z tym, że ich sprzedaż może potrwać. Nie mówiąc już nawet o tym, że pewnie zaowocuje to stratami. Działa to jak samonapędzająca się karuzela, klienci boją się strat, to wypłacają (plus dwa banki zerwały współprace z IDEA TFI, więc ich klienci MUSIELI pozbyć się tych jednostek), a kolejne wypłaty nakręcają spirale wyprzedaży, często po jeszcze niższych cenach.
Istnieje obawa, że za te 2 tygodnie, 30 lipca 2012, gdy notowania IDEA Premium zostaną wznowione, to spadek kursu będzie znacznie bardziej dotkliwy, niż przy okazji afery z DSS. Oczywiście Skandia zaspała i nie wydała żadnego komunikatu do tej pory, ale niestety wszyscy, którzy posiadają jednostki IDEA2 mogą tylko czekać, bo już nic się nie da zrobić w tej chwili. Nawet nie chce myśleć jak może mnie to zaboleć, bo IDEA Premium to ponad 25% wartości portfela. Jak widać, nie trzeba inwestować w akcje, aby obgryzać paznokcie z nerwów (czego nie robię ;-)), wystarczy inwestować w obligacje korporacyjne.
Trzeba jednak przyznać, że ja i tak nie mam się za bardzo czym martwić, mój portfel będzie dostępny dla mnie za 26 lat, czeka go nie jeszcze nie jeden krach i hossa, więc nie raz jeszcze stracę i zyskam, ale jak ktoś zaufał IDEA TFI na kilka miesięcy czy lat przed swoją emeryturą na znacznie większe kwoty, to może mieć za 2 tygodnie poważny problem. Miejmy nadzieje, że IDM sobie poradzi, tym bardziej, że musi jeszcze walczyć z atakiem spekulacyjnym i podobno próbą wrogiego przejęcia (choć to ostatnie, chyba niekoniecznie musi być dla nas, klientów, złym rozwiązaniem, jak wraz z nim pojawi się dodatkowy kapitał).
Nawiasem mówiąc, z funduszy Union Investment, w których mam zainwestowane ponad 40% wartości portfela blogowego, skala wypłat w ostatnim miesiącu sięgnęła 1 mld PLN (słownie: jeden miliard złotych polskich). Póki co nie ma żadnych wiadomości o zachwianiu płynności, ale jak widać pokłosie akcji z PBG może być też miażdżące dla tego towarzystwa. Brakuje mi teraz trochę pomysłu co zrobić i w jakich funduszach się teraz schować, aby przeczekać najgorsze.
Nawiasem mówiąc, tak mi jeszcze przyszło do głowy, że jak zaczynałem inwestycję ze Skandią, to przeżyłem niemal od razu pierwszą bessę w życiu, patrzyłem jak portfel topnieje z 3000 PLN do 1200 PLN w pół roku i wydawało mi się, że jakieś wnioski wyciągnąłem. Chciałem być mądrzejszy, po czterech latach uciekłem dosyć zachowawczo w fundusze obligacji, a tu się okazuje, że wcale nie musi być lepiej... Może najlepszą strategią będzie wrzucenie wszystkiego w QUE2 i zapomnienie o tym portfelu, zajrzę do niego za 20 lat i powiem sprawdzam... Ciekawe jaki byłby wynik takie strategii? ;-)
Komentarze
Komentarze na Facebooku